Autor |
Wiadomość |
Student |
Wysłany: Sob 20:22, 10 Lis 2007 Temat postu: |
|
Pan Małek osobiście mnie nie uczył ,ale kiedyś na studniówce poznałem jego kolege z klasy:D Wspominał o ekscesach Pana Małka z siekierą przy ognisku.Oczywiście po spożyciu ... Hehe lekko mnie zaszkokował,ale ogólnie koleś był wporządku.Na koniec dowiedziałem sie,że uczył się również z Dzikiem i nawet (co mnie najbardziej rozwaliło) chodził z Panią Złotorzyńską
P.S Troche wyciągnąłem "ciekawych" informacji o nauczycielach  |
|
 |
ktos |
Wysłany: Nie 22:20, 07 Paź 2007 Temat postu: |
|
chcialbym przemowic do kogos o nicku "jaaa" . nie wiem na jakiej podstawie tak twiedzisz ale wydaje mi sie ze twoje wnioski sa bledne. zachowanie pana malka nie wskazuje na jego problemy z nalogiem. ten czlowiem ma taki a nie inny sposob bycia i tyle . dzieki temu jest przynajmniej smiesznie na lekcjach . |
|
 |
Rapitka |
Wysłany: Sob 11:49, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
A ja tam pana Małka lubie  |
|
 |
jaaa |
Wysłany: Czw 10:45, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
niestety, p. Małek to alkoholik...to jasne wystarczy spojrzeć jak się zachowuje...i to nie jest ani śmieszne ani fajne |
|
 |
pierwszak |
Wysłany: Śro 15:21, 05 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Pierwsza lekcja z szanownym pane Małkiem i oczywiscie uczulenie nas na poziom halasu w klasopracowni, a najsmieszniejsza byla nauka mowienia "dzien dobry" i patrzenie profesorowi prosto w oczy heh jeszcze ta profesorska mina spod byka hehe |
|
 |
LoLka (Admin) |
Wysłany: Pon 4:44, 06 Sie 2007 Temat postu: |
|
To chyba kazdy musi przebrnac Mimo wsio: Pzdr dla Prof.Grzegorza Malka  |
|
 |
Gość |
Wysłany: Pon 20:28, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
u nas na lekcji nasz Kochany Profesor Małek nauczyl nas bardzo przydatnej rzeczy a mianowicie jak szybko wstawac z ławek jesli do klasy wejdzie nauczyciel przez jakies 10 min wstawalismy i siadalismy coraz szybciej na komende naszego Przywodcy   |
|
 |
zdzis |
Wysłany: Pią 18:45, 05 Sty 2007 Temat postu: Grzegorz M. |
|
"-dobry wodz nie jest zły"
"-jakie znaczenie miala latarnia w aleksandrii dla arystotelesa?
- <cisza>
- tak! swiecila! i go oswiecila! a ciebie jeszcze nie!"
"- Jak Ty sie nazywasz?
- Chmie***
- Bardz dopsz. A Ty?
- Olech***
- A to slabo!"
" - Nr 7. Kto to jest?
- Dęb***, ale ja jestem nieprzygotowany bo bylem chory.
- ( czyta liste nieprzygotowanych) Ty sie nazywasz Groszkow***?
- Dęb***!
- Kozł***wska?
- Dęb*** Mate***!
- I jestes nieprzygotowany, tak?
- Tak!
- I jak Ty sie nazywasz?
- Dęb***!
- Siadaj! niedostateczny! z plusem na zachete!"
" - Ygrekowskie siostry te co tu sie uczyly to Twoje siostry?
- Nie.
- Na pewno?
- Tak.
- Sprawdzalas? "
" Ty sie wykap dziecko dzisiaj w wannie i poczytaj sobie o prawie Archimedesa!"
" - Tak to jest, ze wydaje Ci sie ze masz ciastko a to MUSZTARDA! A cistko chcialbys miec. Ale nawet teoria wzglednosci Einsteina tego nie uwzglednia!"
" ODWAZ SIE BYC MADRYM!"
"OOO!! kolezanka poszla va banque ale koledzy wola sie zabezpieczyc."
" - I jak Ty sie nazywasz dziecko?
- Juch***
- Masz jakas koncepcje?
- Nie, ja jestem nieprzygotowany.
- Aha. znaczy antykoncepcja... To sie nie zabezpieczyles!"
" - cytuj cytuj Chmielew***! JESTES PRZYTOMNA?!"
" - ooooo! widze Tymek oczywiscie, coraz lepszy czas do biblioteki masz i z powrotem! chyba jakis skrot znalazles!" |
|
 |
LoLka |
Wysłany: Czw 15:05, 19 Paź 2006 Temat postu: |
|
Taaaa ten smiech....
Ostatnio na lekcji rozmawialismy o turystyce i cos tam bylo napomkniete o jak to prof. powiedzial SZANSELIZĘ spytal sie czy wiemy co to jest...
klasa: NIE!!
prof: POLA ELIZEJSKIE GAMONIE... HE HE HE
ktos: A MOULIN ROUGE CO OZNACZA? (najslynniejszy i najbardziej skandaliczny nocny klub w Paryzu   )
prof: A WY NIE WIECIE???
klasa: NIE!!
prof: TO SIE DOWIEDZCCIE SAMI! HE HE HE ..... GAMONIE.... HE HE HE
poeeezja  |
|
 |
absolwent rocznik84 |
Wysłany: Wto 12:58, 17 Paź 2006 Temat postu: |
|
witam - ja pamietam jedna historie zwiazana z panem Małkiem. chodziło o rzutnik do slajdow i o to zeby kupic zarowke. napisal nam na tablicy jaki to model zarowki i wyrazil wielka prosbe zeby kupic takowa jak sie bedzie w jakims innym miescie bo u nas nie ma
na nastepnej lekcji (jakos po tygodniu) wchodzimy do klasy rozpakowujemy sie czekamy na to co profesor nam wymyslil i pada pytanie
"chcecie obejrzec slajdy?"
cala klasa "TAAAA!!!!!!!!!" zeszyty wracaja do teczek wszyscy juz wyluzowani ze lekcji nie bedzie, totalny luzik, a profesor spokojnym glosem "to kupcie żarówke, he he he"
do dzis pamietam ten szyderczy smieh
bardzo milo wspominam pana M. u nas mial ksywki Runcajs i Szeryf |
|
 |
ADI |
Wysłany: Pią 19:50, 27 Sty 2006 Temat postu: |
|
niezłe hehehe  |
|
 |
asia50040 |
Wysłany: Pią 19:12, 27 Sty 2006 Temat postu: |
|
U mnie też na lekcji było nieźle jak p. Małek kazał nam śpiewać kolędę Cicha Noc, tylko że najelepsze było to jak przy naszym niudolnym śpiewaniu zgasił światło, włączył globus i zaczął nim mrugać jak na dyskotece, normalnie jaja jak nic... |
|
 |
LoLka |
Wysłany: Sob 19:27, 17 Gru 2005 Temat postu: |
|
Teraz jest max pompa
Prof.Małek teraz wymyslil plan na spoznialskich... referaty
7 osob pisze referaty z czego jedna az 3  |
|
 |
RsTmN |
Wysłany: Śro 14:50, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
hehehe no właśnie, strzeżcie sie hehehe bo ja wiem ze pani profesor, magister, inżynier, doktor Małek zagląda czasem na te forum więc nie podawaj swoich personali monika heheheh bo wiesz mzoe być hardcore hehehehe ale przyznam brakowało mi pana Małka i jego eleganckich tekstów hehehe aczkolwiek lekcje u pani profesro Małek czyli żony pana profesroa Małka były też fajne heheh ale moze dlatego ze były dwie klasy heheheh   |
|
 |
MoniAczeK |
Wysłany: Śro 14:45, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
hehe no i jest nasz Pan Profesor:)) Agata weszla z gałka do klasy i ja przez okienke wyrzucial po czymm podszedł Pan Małek i grzecznie sie zapytal czy przypadkiem Agata nie chce wyjsc i moze bałwana nam ulepic ... hehe fantastyczny jest Pan M tylko zeby na next lesson mnie nie pytal=P |
|
 |