Forum Nieoficjalne forum LO2 w Giżycku Strona Główna
»
Ogólnie...
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Wybierz forum
Centrum dowodzenia
----------------
Ogłoszenia
Regulamin forum
Czegoś mi tu brakuje...
Co w szkole słychać
----------------
Ogólnie...
Homework
Twórczość uczniowska
Lo2 :)
----------------
Informacja
Uczniowie
Absolwenci...
Imprezy/wyjazdy
Fora Klasowe
----------------
Klasa II A
Klasa II B
I cała reszta
----------------
Śmietnik :D
Hihihi :P
Muzyka
Film i telewizja
Książka, teatr i sztuka
Kumputery, multimedia...
Sport...
Humor :D:D
Sprzedam // Kupie // Oddam // Zamienie
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
LoLka
Wysłany: Wto 20:01, 28 Lut 2006
Temat postu:
Pozwole sobie skopiowac /fragment/ tego co napisalam na swoim blogu...
Tyle pytan krazy w glowie… dlaczego? Wiem nie powinnam się pytac,tak musialo być.
"Dzis ceremonia pogrzebowa była czyms zarazem pieknym jak i tragicznym.Tak wielu ludzi zgromadzonych by pożegnać tak wspaniala mloda osobe.Tylu kapłanów,którzy odprawiali msze,biskup z Elku ,biskup z Gruzji, ks.proboszcz kościoła w Arali.Spiew niczym Aniołów,rozbrzmiewający w ścianach kościoła pod wezwaniem Świętych Piotra i Pawla.Zapach kadzidla… tyle cieplych slow,które niosa nadzieje w zmartwychwstanie,w to ze tak musialo się stac.Zaduma wiernych,lzy spływające po policzkach-bezradnie.Slowa kapłanów,biskupow-które maja na celu zrozumienie tego co się stalo,lecz widac ze oni sami czuja ta panujaca bezradność.
Tak bardzo mi zal Jego rodzicow-prostych ludzi… Jego tatus patrzyl na to jak Jego trumna z cialem znika w dole i jest przysypywana ziemia… był taki spokojny,bezradny jakby chciał cos jeszcze zrobic a nie mogl,nie był w stanie… młodszy brat który przypomninal Jego-dwie krople wody, rozglądający się wokół jakby szukal pomocy,Jego mama której twarz ukryta była w czerni-taka krucha delikatna prosta kobieta-stracila syna.
Bol,cierpienie,szukanie pomocy,nadzieji,w glowie metlik… bezradność…
Odeszles od Nas – Bo Bog tak chciał… tylko te slowa podtrzymuja mnie jeszcze …
Dziekuje Ci ze Byles…. I ciagle tkwisz nieustannie w moim serduszku i pamieci,dziekuje Panu Bogu ze dal mi szanse poznac tak wspaniałego człowieka,ze dal mi wiare w to ze tacy ludzie jak Ty istnieja,
popatrz czasem na padół ziemski… wskaz mi droge by spotkac się z Toba znow.Nie mowie zegnaj,lecz DO ZOBACZENIA ..."
Szafarek
Wysłany: Wto 18:10, 28 Lut 2006
Temat postu:
Lolka THX za naprawdę wielkie słowa. Damy radę ale Ci Księża są w Naszych sercach i zawsze będą z Nami!
LoLka
Wysłany: Pon 21:56, 27 Lut 2006
Temat postu:
KOMUNIKAT KSIĘDZA BISKUPA JERZEGO MAZURA
Umiłowani Diecezjanie!
Wydarzenia ostatnich dni napełniły Kościół Diecezji Ełckiej wielkim bólem i smutkiem. Dwaj kapłani naszej Diecezji - ks. Szymon Klimaszewski oraz ks. Dariusz Sańko zginęli 16 lutego 2006 r., zdobywając szczyt Kazbek w górach Kaukazu w Gruzji. Dla naszego Kościoła jest to wielka strata, zwłaszcza że byli to kapłani młodzi oraz dobrze przygotowani do pracy duszpasterskiej i naukowej.
Ks. Szymon Klimaszewski, lat 28, wyświęcony w 2003 r., pracował w parafii pw. św. Anny w Giżycku. Następnie zgłosił się do pracy ewangelizacyjnej w Gruzji, gdzie przebywał od 1 sierpnia 2005 r. ucząc się języka oraz kultury gruzińskiej w Arali.
Ks. Dariusz Sańko, lat 37, wyświęcony w 1998 r., studiował w Warszawie, w Rzymie i pracował w parafii pw. Ducha Świętego Pocieszyciela w Giżycku, w parafii pw. NMP Królowej Polski w Olecku, a także w parafii św. Aleksandra w Suwałkach. Pełnił też funkcję wykładowcy WSD w Ełku oraz był duszpasterzem studentów w Diecezji Ełckiej.
Nieoczekiwana śmierć bliskich nam osób jest bolesnym przeżyciem. Kościół Diecezji Ełckiej łączy się w modlitwie i niezłomnej nadziei, że życie zmarłych kapłanów nie skończyło się w dalekich górach Kaukazu, ale będą mogli cieszyć się radością świętych w niebie.
Umiłowani kapłani, osoby życia konsekrowanego, seminarzyści, najdrożsi w Chrystusie Siostry i Bracia, jako pasterz tej Diecezji wzywam wszystkich do gorącej modlitwy w intencji tych zmarłych kapłanów. Otoczmy również serdeczną życzliwością ich rodziny, które z bólem opłakują stratę najdroższych osób. Niech Jezus Chrystus Miłosierny, który jest Życiem i Zmartwychwstaniem naszym (J 11,25) będzie spełnieniem ich kapłańskiego życia i wiekuistą nagrodą w niebie. Niech Miłosierny Zbawiciel otoczy swą miłością także ich rodziców, rodzeństwo oraz najbliższych pogrążonych w smutku i żałobie.
Najdrożsi w Chrystusie, w związku z pogrzebem zmarłych kapłanów pragnę zachęcić wszystkich do modlitwy i uczestnictwa w tych uroczystościach.
W poniedziałek w katedrze ełckiej zostanie odprawiona Msza św. żałobna o godzinie 18.00, na którą zapraszam wszystkich kapłanów.
Pogrzeb śp. Ks. Szymona Klimaszewskiego odbędzie się 28 lutego 2006 r. o godz. 11.00 w parafii pw. św. Piotra i Pawła w Suwałkach.
Natomiast pogrzeb śp. Ks. Dariusza Sańko będzie 2 marca 2006 r. o godzinie 11.00 w parafii św. Antoniego w Sokółce (archidiecezja białostocka).
Zadumani nad mogiłami naszych Kapłanów błagajmy Miłosiernego Boga o życie wieczne dla nich, ale także dziękujmy Bogu za ich życie doczesne oraz wszelkie łaski i błogosławieństwa udzielone Wspólnocie Kościoła przez ich kapłańskie posługiwanie.
+ Jerzy Mazur, SVD
Biskup Ełcki
Ełk, 24 lutego 2006 r.
PS. Ciała zmarłych Kapłanów zostaną bezpośrednio przetransportowane do Suwałk i Sokółki w niedzielę lub poniedziałek. Gdyby nastąpiły zmiany w datach pogrzebów, Kuria Biskupia roześle odpowiednie informacje.
WIEM ZE OSOBY KTORE CHCA UCZESTNICZYC W OSTATNIEJ DRODZE:
-KS.SZYMONA-Zapisy na autokar (15zl) , wyjazd we wtorek 28.02.2006 o godz.8.15 spod parafi swAnny
-KS.DARIUSZA-Zapisy na autokar (20zl), wyjazd w czwartek 3.02.2006 o godz 7.30 (? nie jestem pewna) spod parafi Ducha Pocieszyciela
[*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*]
MoniAczeK
Wysłany: Pon 21:47, 27 Lut 2006
Temat postu:
Tacy wspaniali ludzie opuścili nas tak szybko
( [*] [*] nasz szkola w sobote zbiera delegacje na wyjazd dokladnie na pogrzeb ks Darka do Sokółki jak ise nie myle .... dzisiaj otrzymalam tka informacje na zebraniu samorzadu
Szafarek
Wysłany: Pon 15:57, 27 Lut 2006
Temat postu: Smierć:(
Dawno tu niezagladalem. Księża byli naprawde wspaniali tyle moge powiedzieć!
LoLka
Wysłany: Śro 20:18, 22 Lut 2006
Temat postu:
KS.SZYMON SWEMU PRZYJACIELOWI KIEDYS POWIEDZIAL... ZE JESLI MIALBY UMRZEC TO JEGO NAJWIEKSZYM MARZENIEM BYLOBY UMRZEC W GORACH... PIEKNE LECZ TRAGICZNE MARZENIE...
'Wieczny odpoczynek racz Im dać Panie...'
ADI
Wysłany: Śro 17:59, 22 Lut 2006
Temat postu:
Pewnie Bóg ich potrzebował... szkoda, że tak wspaniali ludzie odchodzą tak szybko... R.I.P [*]
LoLka
Wysłany: Śro 16:52, 22 Lut 2006
Temat postu:
KS SZYMON ORAZ KS DAREK NIE ZYJA....
POKOJ IM DUSZOM...
BOG WIEDZIAL CO ROBI.A MARZENIA ICH SIE SPELNILY....
JAK MI NIEDAWNO KS SZYMON POWTARZAL
"SLAWA NIE WAZNE CZY DOBRA CZY ZLA- LUDZIE MUSZA CIE PAMIETAC"
DZIS WIE O WAS CALY SWIAT, A W SERCU MOIM NA ZAWSZE POZOSTANIECIE....
[*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*]
LoLka
Wysłany: Wto 21:11, 21 Lut 2006
Temat postu:
Ja znam (!) ks.Szymona... rozmawialam z nim jakies 3 tyg temu ;(
WIERZE ZE ZYJA!!!!!!!!!!! Panie Boze nie spij !!! Tylko im POMOZ! bo swiat nie moze stracic tak wspanialych ludzi ....
Łukasz
Wysłany: Wto 20:22, 21 Lut 2006
Temat postu:
znam ksiedza darka osobiscie.... straszne....
LoLka
Wysłany: Wto 19:23, 21 Lut 2006
Temat postu: POLSCY KS. ZAGINELI NA KAUKAZIE.... ;(
ZAPEWNE SLYSZELISCIE O TRAGEDI KTORA WYDARZYLA SIE W GRUZJI...
ZAGINELI DWAJ POLSCY KSIEZA...
-KS.SZYMON KLIMASZEWSKI
-KS.DARIUSZ SAńKO
KS.DARIUSZ NAUCZAL W NASZYM LO... WIERZE W CUDA I WIERZE ZE BEDZIE WSZYSTKO OK... A TO NAJNOWSZE WIADOMOSCI Z ONETU:
Dwaj polscy księża zaginęli na Kaukazie
Dwóch polskich księży zaginęło w Gruzji podczas wspinaczki w okolicach góry Kazbek, na Kaukazie. Akcja ratunkowa została przerwana z powodu zapadającego zmroku - poinformowała we wtorek PAP ambasada RP w Tbilisi.
Ma być wznowiona w środę. Los księży pozostaje nieznany.
"Informację o tym, że księża wyszli w góry otrzymałem o północy z niedzieli na poniedziałek. Powiadomiliśmy miejscowe władze, natychmiast uruchomiliśmy akcję poszukiwawczą, która na dzisiaj została zakończona ze względu na zapadający zmrok" - powiedział konsul Zbigniew Wiktorowicz. Jak dodał, dzięki miejscowej misji Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie do akcji włączono śmigłowiec; w poniedziałek udało się zrobić lot rozpoznawczy wokół góry Kazbek. Kazbek wznosi się na wysokość 5033 m n.p.m.
"Przepisy OBWE są takie, że śmigłowiec musi na noc powrócić do bazy. Dlatego na dzisiaj zakończono poszukiwania. Na miejscu w Kazbegi jest pracownik naszej ambasady, I sekretarz Wacław Szczurski" - dodał Wiktorowicz.
Tymczasem agencja ITAR-TASS podała we wtorek, opierając się na doniesieniach departamentu ds. sytuacji nadzwyczajnych gruzińskiego MSW, że 15 kilometrów od kurortu narciarskiego Kazbegi znaleziono rzeczy osobiste i torby dwóch Polaków.
"Nie wiem, czy wypada wymieniać nazwiska księży, gdy trwa akcja; w chwili obecnej ich los jest nieznany. Jeden z nich miał gruziński telefon komórkowy, który obecnie nie odpowiada, drugi miał polski telefon komórkowy, w tym telefonie po wielu sygnałach włączała się sekretarka, ale nikt go nie odbierał" - wyjaśniał Wiktorowicz.
Jak podkreślił, jeden z księży od kilku miesięcy pracował w Gruzji, drugi przyjechał specjalnie na tę wyprawę.
Agencja ITAR-TASS, informując o wydarzeniu, podała, że w rejonie Kazbeku od 10 dni notowano obfite opady śniegu i niewykluczone, że Polacy znaleźli się w zasięgu lawiny.
Informacje te potwierdził Wiktorowicz. "To wszystko prawda. Warunki panujące w miejscowości Kazbegi są trudne; droga jest nieprzejezdna, zwały śniegu piętrzą się na wysokość około 3 metrów. Istnieje zagrożenie lawinowe" - powiedział.
Wiktorowicz sprecyzował, że już dwa dni po wyjściu księży w góry spadło "bardzo dużo śniegu, załamała się pogoda i schodziły lawiny".
Według informacji gruzińskiego MSW, księża nie poinformowali nikogo o swojej wyprawie.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© phpBB Group
Theme designed for
Trushkin.net
|
Themes Database
.
Regulamin